Jedziemy po Złoty Pociąg.

Zdzieszowice. Piach w zębach.
25 maja 2016
salzkammergut
8 czerwca 2016

4 czerwca na pewno warto przyjechać do Wałbrzycha. I to w jednym jedynym celu – aby wystartować w kolejnej odsłonie Bike Maratonu. Trasa i miejsce niby dobrze znane, ale zawsze da się wyciągnąć z nich coś nowego. Tak będzie tym razem, a bazą zawodów ponownie stanie się Centrum Aktywnego Wypoczynku Aqua Zdrój w wałbrzyskiej dzielnicy Biały Kamień. I choć okazji do odwiedzenia tego miasta może być więcej, tym razem warto tu zajrzeć z powodu trzech magicznych liter: MTB.

Pomimo tego, że w masywie Chełmca i Trójgarbu było już wiele wyścigów i maratonów, wciąż w górach można znaleźć ścieżki, o których albo nikt nie wie, albo takie, o których wszyscy już zapomnieli. I parę takich ścieżek w tym roku pojawi się na Bike Maratonie w Wałbrzychu.

Góry otaczające miasto wciąż kryją przecież wiele niespodzianek – Złoty Pociąg to nie wszystko!

Niespodzianką dla zawodników jadących w Wałbrzychu dystans MEGA i GIGA będzie konieczność dwukrotnego wjazdu na Chełmiec. Za to drugi zjazd ze szczytu skutecznie podniesie poziom adrenaliny nawet u wytrawnych bikerów. Wałbrzyska trasa raz jeszcze pokaże nowe oblicze i dołączy do grona najbardziej wymagających tras w sezonie.

Jeśli w Polanicy Bike Maraton był już rzeczywiście wymagającym górskim ściganiem, to wałbrzyska edycja na pewno zadowoli najbardziej wybrednych zawodników – tym bardziej, że start w Zdzieszowicach na pewno nikogo nie uśpił, a jedynie pobudził i zaostrzył kolarskie apetyty.

Dystanse zaplanowane na Wałbrzych to 23, 57 i 77 km, a suma przewyższeń dla dystansu GIGA sięga 2800 m! Będzie po co jechać.

Dodatkową atrakcją powinny być otwarte Mistrzostwa Wałbrzycha w maratonach MTB pod patronatem Prezydenta Romana Szełemeja.

Po wieloletniej przerwie Bike Maraton wrócił już do Wałbrzycha na dobre – zdążyła się zmienić baza zawodów, miasto i otoczenie, a sam cykl też przeszedł długą drogę do miejsca, w którym znajduje się dziś.

Tylko górujący nad miastem Chełmiec się nie zmienia. I to tam rozegra się pewnie walka o być albo nie być dla większości zawodniczek i zawodników.

Jeśli więc byliście w Zdzieszowicach, a wcześniej w Polanicy i Miękini – nie może Was w tym roku zabraknąć w Wałbrzychu.

Jeśli nie byliście – przyjeżdżajcie. Czeka jedna z najlepszych tras w sezonie.