Na starcie 2027 osób.

oferta specjalna dla zawodników BM Miękinia
11 kwietnia 2016
Bike Maraton na platformie multimedialnej x – news
20 kwietnia 2016
Ten dzień już przeszedł do historii i mała podwrocławska Miękinia ma już w niej swoje stałe miejsce. 16 kwietnia na starcie I edycji Bike Maratonu 2016 stanęło tam dokładnie 2027 osób, co jest frekwencyjnym rekordem Polski – jeszcze nigdy żadna impreza MTB w kraju nie ściągnęła tylu zawodników. 

Błoto nie przeszkodziło – mamy rekord i bardzo Wam za niego dziękujemy!

DSC_4471

Władze gminy już przygotowują w swoim kalendarzu miejsce na przyszłoroczną inaugurację Bike Maratonu i zastanawiają się nad tym jak ponownie skojarzyć Miękinię z czymś dla polskiego MTB wyjątkowym.

Startujący w sobotę kolarze mieli do wyboru trzy dystanse, a dodatkowa klasyfikacja związana była z I rundą Pucharu Polski w maratonach MTB. Tradycyjnie ścigano się również o punkty w kategoriach wiekowych i drużynowych.

Zwycięzcą na dystansie GIGA został Mariusz Michałek, przed Mariuszem Kozakiem i Adrianem Brzózką (wszyscy JBG – 2). W elicie Pań na tym dystansie zwyciężyła Magdalena Sadłecka (Eurobike Kaczmarek Electric Team) przed Michaliną Ziółkowską (Volkswagen Samochody Użytkowe MTB Team). Trzecie miejsce zajęła Karolina Cierluk (Mitutoyo AZS Wratislavia). Są to również pierwsze trójki w klasyfikacji Pucharu Polski. Na dystansie MEGA wygrywa Piotr Kurczab (SGR Specialized), drugi jest Marcin Kawalec (IM – Motion Kross Team), a trzeci Mateusz Zoń (Taurus Kreidler MTB Team). Pierwsza trójka dystansu MINI to: 1. Mateusz Mucha (72D Windsport/ Scott), 2. Paweł Garczyk (Oborniki Śląskie Racing Team), 3. Rafał Iwan (Bikestacja.pl/ KCNC).

Na starcie Dziecięcego Bike Maratonu stanęła ponad setka dzieci, podzielonych na kategorie wiekowe. Rywalizacja dzieci staje się powoli odrębną imprezą – z własną trasą, kibicami i wyścigami.

DSC_4439

Zawodnicy, kibice i organizatorzy ściskali kciuki przede wszystkim za pogodę i zastanawiali się kiedy spadnie zapowiadany deszcz. Padać zaczęło przed 14:00 i wszyscy, którzy jeszcze pozostawali wtedy na trasie zyskali dodatkowego przeciwnika – nową dostawę wody do błota, które po poprzednich opadach uparcie zalegało na leśnych i polnych ścieżkach. Mimo stosunkowo płaskiej trasy, wyścig był przez to wymagający i dał się kolarzom we znaki.

rbwr16_01_mr_20160416_123138_2